Debiutujący w samochodowych mistrzostwach Europy ELMS, 19-letni Mateusz Kaprzyk ma za sobą pierwszą sesję weekendu na torze F1 w Barcelonie. Kierowca z Katowic zakończył pierwszy oficjalny trening na 14. pozycji w klasie LMP3.
Jeden z najmłodszych zawodników w stawce, wspierany przez PKN ORLEN Kaprzyk wyjechał na tor w licznej grupie samochodów. W takiej sytuacji Polak nie był w stanie w pełni wykorzystać potencjału nowych opon, ale przez całą sesję utrzymywał szybkie i równe tempo, co optymistycznie nastraja go przed jutrzejszymi kwalifikacjami i niedzielnym wyścigiem.
Kierowcę włoskiej ekipy Eurointernational czeka jeszcze w sobotę drugi 90-minutowy trening wolny, a następnie zaledwie 10-minutowa czasówka i czterogodzinny wyścig, który rozpocznie się w niedzielę o godzinie 11:00.
Bezpośrednia relacja z niedzielnych zmagań na antenie Sportklubu oraz na oficjalnym kanale serii ELMS na YouTubie.
„To był udany dzień – mówi Mateusz Kaprzyk. – Nie jestem co prawda zadowolony z ostatecznego czasu, ale na drugim i trzecim okrążeniu, gdy przyczepność nowych opon była najlepsza, utknąłem w samym środku sporej grupy samochodów i nie bardzo mogłem z tym cokolwiek zrobić. Nie martwi mnie to jednak, bo mój najlepszy czas sesji, z pierwszego mierzonego kółka pokazuje, że od poniedziałkowych i wtorkowych testów zrobiliśmy duże postępy. Pod koniec sesji miałem trochę więcej wolnego miejsca i na zużytych oponach jechałem bardzo równym i szybkim tempem, a to jest właśnie najważniejsze w wyścigach długodystansowych. Każdy zespół dysponuje tylko czterema kompletami opon na cały weekend, więc zakładanie drugiego i walka o czas w treningach nie ma żadnego sensu. Jesteśmy więc razem z zespołem bardzo optymistycznie nastawieni do niedzielnej rywalizacji”.